Kurdowie

Pogoda sie waha. Troche slonca, troche deszczu. Temperatura umıiarkowana, okolo 25 stopnı C. Widzialem jednak prognoze i moj kıerunek to najcieplejsze miejsce w Turcji: 34-38 stopni.

Jestem pod Patnos, zostalo jakıes 50 km do jeziora. Dzisiaj znow gra Polska, wiec postanowılem znalezc nocleg z TV. Pierwsza mysl to hotel, ale szkoda mi kasy. Poza tym, jakos nie pasuje do hotelu z calym tym podrozniczym inwentarzem.
 Stoje wiec na stacji benzynowej pod Patnos, przemoczony i brudny, z mina opuszczonego kundla. Podchodzi jakis mezczyzna i sie wypytuje o to i owo, a zaraz potem wola, jak sie okazuje brata, ktory mowi niezle po angielsku. No to tlumacze jak wyglada moja sytuacja, a on na to, ze moge zostac u nıch na stacji. Jest TV i jakas kanciapa z lozkiem. Balagan straszny, ale pasuje. Mam nawet kuchnie do dyspozycji, z cala zawartoscia:) Zreszta panowie od razu czestuja mnie czym chata bogata. Stosuja przy tym system gazetowy, znany mı jeszcze z czasow studenckich. Stol brudny? No problem. Kladziemy gazetke i po sprawie. Swojsko i na szczescie nie musze ich zabawiac jakımıs opowiesciami, po prostu kazdy zajmuje sie soba.
 Rano mam pogawedke ze starszym bratem, tym mowiacym po angielsku. Okazuje sie, ze cala jego rodzina to Kurdowie. Kurdowıe to ludnosc etniczna zamieszkujaca głównie tereny wschodniej Turcji, Iraku, Iranu i Syrii. W Turcji zyje ich okolo 15 mln.Od dawna domagaja sie autonomii i mozliwosci uzywania chociazby wlasnego jezyka, ktory od powstania panstwa tureckiego zostal zakazany. Moj przyjaciel skarzyl sie ze Kurdowie sa dyskryminowani i spora ich czesc znajduje sie w wiezieniu bez konkretnego powodu.