U Rafala udalo nam sie wstac po raz pierwszy wczesniej. Z rana zrobilismy sobie jajecznice z cebulka i grzybami, ktorych jest tu mnostwo, zebranymi przez Lukasza podczas wycieczki nad jezioro. Pycha!
Dzien wczesniej w Husaviku byla piekna pogoda. Kiedy wyjechalismy z Husaviku szybko zrozumielismy gdzie jestesmy i co robimy. Zdarzyl nam sie islandzki pogodowy klasyk. Najpierw deszcz, oczywiscie jak zwykle z zaskoczenia. Ubieralismy sie na drodze moknac niemilosiernie. A potem wiatr prosto w twarz, wyjatkowo wredny wiatr z polnocy, o ktorym czesto wspominal Rafal.
Plan byl taki by przejechac wkolo jezioro Myvatn i zwiedzic jaskinie z goracymi wodami. Nie lada gratka dla kazdego rowerzysty. Kiedy jednak zaczelo lac, musielismy jakims dziwnym trafem minac to miejsce. Lukasz klal jak szewc, przeklinajac brak dobrego oznakowania, nie tylko kolo Myvatn, ale w calej Islandii. Oj dostalo sie Islandczykom...
Emocje opadly i pojechalismy dalej w kierunku na Godafoss - kolejny duzy wodospad. Wstalismy wczesnie, wiec na miejscu bylismy o przyzwoitej porze. Wodospad nie zrobil na nas piorunującego wrazenia. Krajobraz Islandii chyba nam troche spowszednial. Bylo zimno i nawet nie chcialo mi sie wyjmować aparatu, ale Lukasz powiedzial, ze niektorzy uwazaja Godafoss za najpiekniejszy wodospad na Islandii, wiec nieco rytualnie pstryknalem dwie fotki.
Tego dnia przejechalismy 116 km.
Cyclo-mania to zaburzenie psychiczne przenoszone droga naśladownictwa, charakteryzujące się występowaniem u chorego natrętnych myśli o podróżach rowerowych oraz obsesji na punkcie pedałowania. Osoby dotknięte tym zaburzeniem odczuwają wewnętrzny przymus kręcenia korbą, który niezaspokojony, wywołuje autoagresję i napady paniki, a w dłuższym okresie nawet depresję. Według większości specjalistów, choroba ta jest nieuleczalna.
Winterson
"There are times when it will go so wrong that
you will barely be alive, and times when you realise that
being barely alive, on your own terms, is better than
living a bloated half-life on someone else`s terms"
Jeanette Winterson
you will barely be alive, and times when you realise that
being barely alive, on your own terms, is better than
living a bloated half-life on someone else`s terms"
Jeanette Winterson
Cholera a tak chciałem żeby udało się wam te jaskinie wykukać - ehhh...
OdpowiedzUsuńCóż - mam foto z tej jaskini, tam ich kilka było - ja mam z tej największej chyba, jak coś śmiało się do mnie odzywajcie, ale co zobaczyć samemu to inna sprawa ! Na prawdę wam tego życzyłem - kilka razy powtarzałem Łukaszowi na co ma zwrócić uwagę - po prawdzie sam byłem wczoraj w tamtym miejscu i znak stoi jak stał - tylko fakt, że mógłby być bardziej widoczny!