Winterson

"There are times when it will go so wrong that
you will barely be alive, and times when you realise that
being barely alive, on your own terms, is better than
living a bloated half-life on someone else`s terms
"

Jeanette Winterson

niedziela, 27 maja 2012

Wylot

Lotnisko. Sa miejsca, gdzie czlowiek czuje sie chyba bardziej samotnie niz gdzie indziej. Lotnisko wydaje sie byc wlasnie takim miejscem. Moze dlatego ze lece sam, a moze wynika to z natury tego miejsca. Nikt, poza pracownikami, ktorzy wydaja sie nieco nieobecni, nie przebywa tutaj na tyle dlugo zeby zapuscic tu korzenie. Wszyscy na cos czekaja. Nikt tu naprawde nie j e s t, wlacznie ze mna.
Z przodu grupowa wycieczka z Polski. Jak to w grupie: razno i wesolo. U mnie z kolei niepewnosc i niepokoj. Tym w sensie negatywnym rozni sie wyprawa od wycieczki? Czemu nie jade na wycieczke?!
 Po prawej para backpakerow. Dziewczyna siedzi na podlodze. Obok niej worek z ciuchami w nieladzie. Czy oni jada na wyprawe? Istnieje jakies kryterium pozwalajace to rozstrzygnac? Samodzielna organizacja? Ryzykowne cele podrozy? Stefan Glowacz, niemiecki alpinista, pisal o zasadzie by fair means, co znaczy "poprzez uczciwe srodki", czyli im mniej pomocy z zewnatrz tym lepiej. Zdaje sie ze backpakersow to nie obchodzi, bo dobrze sie bawia.
Ja nie mam powodu, bo za rower zaplacilem 280z! Rozboj!!!

1 komentarz:

  1. Widze,ze lotnisko nastroilo cie do filozoficznych rozwazan,ok :) ... a teraz juz tam jedz,eksploruj i "opowiadaj",bo pewnie nastoj sie zmienil ... go Forest go! ;)

    OdpowiedzUsuń