1. Tuz za granica z Armenia. Wpadam do kibelka na jakiejs stacji benzynowej, a tu pelen luksus. Wszystko nowe i ladnie pachnie. Na desce do siedzenia zalozona folia ochronna, a z boku napis: OPERATION MENU i 4 punkty, co nalezy zrobic, kiedy sie siadzie. Nie zdazylem niestety przeczytac gdyz inne popedy mna targaly.
2. Znowu WC. Biegne do kibelka, a jakas Amerykanka rzuca: "You are inspiring!" Slucham? Tlumaczy: widzielismy cie z autobusu jak jechales na rowerze: "Respect!". Thanks! Siedze w koncu na tym kibelku i rozmyslam: inspirujacy w jakim sensie? Spanie w lesie, z zabami, komarami. Kapanie sie w rzece. Wylewanie potu na podjazdach...co konkretnie ta pani, wazaca dwa razy tyle co ja i jezdzaca wypasionym autobusem, miala na mysli?
3.Kim chcialbym byc w Gruzji? Oczywiscie, ze policjantem. Jezdza nowymi wozami. Pracuja w nowych klimatyzowanych pomieszczeniach i jeszcze nazywaja siebie "police". Jeden taki, w okularach Toma Cruisa z Top Gun, zagadal do mnie kiedys po angielsku: "How are you? Any Problems? The way? No problem!" Luzik.
10 lat temu Sakaszwili zlikwidowal stara skorumpowana policje i zbudowal w to miejsce calkowicie nowa instytucje, skladajaca sie glownie z mlodych, dobrze oplacanych funkcjonariuszy.
4. Zgodnie z relacja Jagielskiego, wodke na Kaukaz sprowadzili Slowianie, czytaj Rosjanie. Spili narody kaukaskie, jak Amerykanie Indian, a potem podbili. (Jakos za prosta ta historia) W Gruzji jednak pije sie glownie wino i piwo. Zbuntowani Indianie.
5. Jeden Gruzin do mnie: i co Gruzja lepsza niz Armenia. Mowie mu, ze to dopiero moj trzeci dzien i trudno powiedziec. Na co on: lepsza, lepsza, i to juz trzeciego dnia!
2. Znowu WC. Biegne do kibelka, a jakas Amerykanka rzuca: "You are inspiring!" Slucham? Tlumaczy: widzielismy cie z autobusu jak jechales na rowerze: "Respect!". Thanks! Siedze w koncu na tym kibelku i rozmyslam: inspirujacy w jakim sensie? Spanie w lesie, z zabami, komarami. Kapanie sie w rzece. Wylewanie potu na podjazdach...co konkretnie ta pani, wazaca dwa razy tyle co ja i jezdzaca wypasionym autobusem, miala na mysli?
3.Kim chcialbym byc w Gruzji? Oczywiscie, ze policjantem. Jezdza nowymi wozami. Pracuja w nowych klimatyzowanych pomieszczeniach i jeszcze nazywaja siebie "police". Jeden taki, w okularach Toma Cruisa z Top Gun, zagadal do mnie kiedys po angielsku: "How are you? Any Problems? The way? No problem!" Luzik.
10 lat temu Sakaszwili zlikwidowal stara skorumpowana policje i zbudowal w to miejsce calkowicie nowa instytucje, skladajaca sie glownie z mlodych, dobrze oplacanych funkcjonariuszy.
4. Zgodnie z relacja Jagielskiego, wodke na Kaukaz sprowadzili Slowianie, czytaj Rosjanie. Spili narody kaukaskie, jak Amerykanie Indian, a potem podbili. (Jakos za prosta ta historia) W Gruzji jednak pije sie glownie wino i piwo. Zbuntowani Indianie.
5. Jeden Gruzin do mnie: i co Gruzja lepsza niz Armenia. Mowie mu, ze to dopiero moj trzeci dzien i trudno powiedziec. Na co on: lepsza, lepsza, i to juz trzeciego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz